środa, 17 lipca 2013

Rozdział V - Walka o swoje

-Lisa!
Od pół godziny ktoś mnie wołał- intuicja mi podpowiadała że to o dziwo był Bartosz. Ale ja nie miałam ochoty nigdzie schodzić.Byłam przykryta po sam czubek głowy pościelą- miłą, ciepłą. Dlaczego życie nie może być takie? Ktoś zapukał do drzwi. Udałam że śpię. Otwarłam minimalnie oczy, aby dostrzec kto to; to Róża.
-Wiem że nie śpisz, nie musisz udawać- Rzekła
Otwarłam oczy, trochę było mi wstyd.
- Nie chcę żyć, to mnie przerasta, już nie wiem co mam robić.
- Musisz żyć. Pomyśl o swojej rodzinie, o mnie. Pamiętasz jakie miałaś marzenia? Chciałaś mieć trójkę dzieci; 2 dziewczynki i jednego chłopczyka. Wszystkie Twoje marzenia mo
-No, co mogą? Chyba się zawalić- dokończyłam 
Róża na mnie popatrzyła. Jej piwne oczy patrzyły głęboko w moje. Wyszła w milczeniu. Wspomnienia zaczęły mi przypływać; kiedy byłyśmy małe, bawiłyśmy się. W głębi nie chciałam, aby to się skończyło. Dlatego czym prędzej wyszłam spod kołdry, włączyłam moją ulubioną piosenkę; Lady Gagi; ,,Paparazzi'' i szybciutko się ubrałam. Odświeżyłam się w łazience, uczesałam się w modnego koka ( którego nigdy nie robiłam) oraz ubrałam w białą sukienkę. Założyłam do tego kolczyki i naszyjnik. Zeszłam na dół : 
-Dzień dobry wszystkim- Powiedziałam wszystkim
Lecz nikt mi nie odpowiedział. Wszyscy patrzyli na mnie z rozdziawioną buzią. 
-Coś nie tak? - Zażartowałam
- O ja Cię! Jak Ty ślicznie wyglądasz- Zaczęła chwalić mnie Aurelia
-E, to nic takiego
-Wyglądasz świetnie!- Przyznał Mateusz

                                             ***
 
-Tak mamo, wszystko w porządku- Kłamałam coraz więcej z każdą minutą, mamę - Wiesz, Bartosz mnie woła muszę kończyć
-Czemu zawsze na mnie?- Oburzył się Bartosz
Miałam wyrzuty że okłamuję mamę, rodziców, rodzinę. Ale jakby wiedzieli... Przynajmniej mama mnie nie sprawdzi. Komórki naprawdę się do czegoś przydają-pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie. 
-Hej Lisa- Zawołała mnie Natasza
Podeszłam do niej. Zobaczyłam jak trzyma coś w ręce. To list? Tak, to był list.
-To do Ciebie
Zdziwiłam się. Przecież nikt nie wie gdzie ja obecnie ,,mieszkam''. Obawiałam się najgorszego. 


                                        *** 

Jak zauważyliście jest inne tło. To dlatego że się chyba sam zmienił! To była chyba jakaś reklama zamiast nagłówka. Chciałam zmienić ale wszystko się spaprało :P . Dopiero dzisiaj ,,naprawiłam'' chociaż częściowo ;).

3 komentarze:

  1. Bardzo fajny rozdział :) Krótki, ale ciekawy i jestem bardzo zaciekawiony what next :)
    Super piszesz, masz talent :)
    mlwdragon.blogspot.com
    historiaadam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział.
    Masz talent, barfdzo mi się podoba,.
    Fajny masz chat.
    http://tinistoesselpolish.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz, tój blog jest jednym z moich ulubionych ;) szkoda ze taki krótki ;c Jestem ciekawa następnego ;) zapraszam do mnie:: by-nike.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nawet ten negatywny :). Staram się poprawiać każde błędy. Obserwuję tylko te blogi, które mi się naprawdę podobają.